WIGIERSKI PARK NARODOWY

  

  

Proszę chwilę zaczekać, ładuję zdjęcia ...

  

WIGIERSKI OBSERWATOR

 

Kwiecień

  

  

kliknij,
aby powiększyć

 

   Tegoroczna wiosna, w porównaniu do lat poprzednich budziła się powoli i z wyraźnym opóźnieniem. Zauważalne to było zarówno w świecie roślin, jak i świecie zwierząt. Tak długo oczekiwane przez mieszkańców parku powroty bocianów białych (Ciconia ciconia) opóźniały się i były rozciągnięte w czasie. Co prawda pierwsze bociany zawitały u nas pod koniec marca, to jednak jeszcze w połowie kwietnia widać było koczujące ptaki, poszukujące nowych miejsc do gniazdowania.

Wśród bocianów zdarza się, że podczas poszukiwania nowych rewirów lęgowych dochodzi do starć pomiędzy nimi. Gniazdo pełni ważną rolę w życiu ptaków, dlatego właśnie o gniazda toczą bociany niekiedy zacięte i długotrwałe boje. Jedna z takich walk miała miejsce w gnieździe zlokalizowanym na słupie energetycznym przy szkole w Mikołajewie. W połowie kwietnia gospodarze zajętego już gniazda zostali zaatakowani przez samotnego bociana. Zdarzenie było tym bardziej intrygujące, że napastnik próbował przepędzić jednego z partnerów, czemu spokojnie przyglądał się „współmałżonek”. Potyczki toczone były zarówno w gnieździe, na ziemi, jak i w powietrzu i trwały około 20 minut. Konflikt od początku przybrał krwawą formę. Broniący gniazda osobnik podczas przepychanek i razów zadawanych dziobem, przebił na wylot szyję atakującego bociana. Ten jednak, zrzucony z platformy, pomimo krwawiącej rany, uparcie powracał na gniazdo wszczynając kolejną awanturę. W końcu przepędzony na ziemię, po gwałtownej przepychance w powietrzu, odleciał pozostawiając w spokoju gospodarzy. Ci pożegnali uchodzącego intruza, wespół klekocząc radośnie na gnieździe.

  

Wędrując po zalesionych szlakach turystycznych parku, przy odrobinie szczęścia można spotkać tokujące jarząbki (Bonasa bonasia). W kwietniu ptaki te są łatwe do obserwacji, ponieważ zajęte godami, zdają się nie zwracać uwagi na ludzi oraz mijające je pojazdy. Podczas toków, samiec puszy się i stroszy ogon rozwijając go w wachlarzyk. Drepcze przy tym bezustannie wokół umykającej przed nim samicy. Upierzenie obu płci jest bardzo podobne, dlatego z daleka jedynie po zachowaniu jarząbków możemy określić czy mamy do czynienia z kurką czy kogucikiem. Z bliska samca odróżnimy po podgardlu, które jest czarne z białą obwódką, samica na czarnym polu ma liczne białe plamy. Ogólny ton upierzenia ptaków jest szary z gęstym czarno-brunatnym poprzecznym pręgowaniem. Po odbyciu toków upierzenie to zapewnia samicy maskowanie podczas wysiadywania jaj. Gniazdo przygotowują kurki na ziemi, zwykle u podstawy pnia rosnącego drzewa. Pod koniec kwietnia pojawiają się w nim jaja, których w zniesieniu może być nawet do 12 sztuk.

  

Jednym z najbardziej znanych ptaków lęgowych, związanych ze środo- wiskiem wodnym parku jest mewa śmieszka (Chroicocephalus ridibundus). W kwietniu kolonie śmieszek ożywają. Jedna z nich znajduje się niedaleko wyspy Ostrów na Wigrach. Zanim nastąpi czas miłosnych zalotów, samce wybierają małe terytoria, które służą potem do łączenia się w pary. Podczas toków zaobserwować możemy rytualne zachowania godowe tych ptaków. Para staje naprzeciw siebie z na wpół rozwiniętymi skrzydłami i rozpostartym ogonem, kładzie dzioby na piersiach a następnie nagle wyrzuca je w górę, kiwa głową i prowadzi markowane ataki. Po tokach para wspólnie buduje gniazdo, choć miejsce na nie wybiera samica.

   

   

Tekst: Wojciech Misiukiewicz
Zdjęcia: Małgorzata Januszewicz

   

   

   

   

Powrót