Zagrożenia lasów
Skutki wichury. |
W parku narodowym naturalne siły przyrody są głównym czynnikiem
kształtującym lasy. Decydujące znaczenie mają anomalie przebiegu
zjawisk atmosferycznych.
Wichury i huragany łamią wierzchołki, gałęzie i pnie, lub wywracają
całe drzewa z korzeniami. Silne wiatry potrafią złamać lub
przewrócić wszystkie drzewa na dużych powierzchniach.
Śnieg najgroźniejsze szkody wyrządza w postaci okiści. Okiść
powstaje podczas bezwietrznej pogody i przy temperaturze powyżej 0o
C, kiedy mokry śnieg pada dużymi płatami i powoduje nadmierne
obciążanie koron drzew. Skutkiem okiści jest łamanie wierzchołków i
gałęzi, przyginanie drzew cienkich, nadrywanie korzeni, wreszcie
łamanie pni i wywracanie drzew.
Okiść może przyginać młode
lub łamać stare drzewa. |
Długotrwałe susze powodują obniżenie poziomu wód gruntowych.
Korzenie przesychają i nie odzyskują sprawności nawet po ponownym
wzroście wilgotności. Drzewom zaczyna brakować wody, co odbija się
na ich kondycji i stanie zdrowotnym.
Nagłe skoki temperatury także przyczyniają się do osłabienia lub
wręcz zamierania drzew. Późne (wiosenne) przymrozki niszczą
ulistnienie niektórych gatunków drzew.
W czasie długo utrzymującej się temperatury dodatniej w okresie
zimowego spoczynku na drzewach (zwłaszcza na młodych siewkach)
rozwijają się szkodliwe grzyby. Silne mrozy dość rzadko wywierają
szkodliwy wpływ. Bywają natomiast groźne po długich okresach
ocieplenia.
Żer kornika drukarza
(Ips typographus) |
Larwy borecznika (Diprion)
żerują gromadnie, zjadając
igły sosny
|
Czynnikiem potęgującym niekorzystne działanie zjawisk
atmosferycznych na lasy parku jest ich zniekształcenie wynikające z
gospodarczego wykorzystania przez blisko 300 lat. Zbyt jednorodne
pod względem gatunkowym, wiekowym i przestrzennym drzewostany
łatwiej ulegają wiatrom i śniegom oraz następującym po nich
chorobom.
Osłabione lub wręcz uśmiercone przez anomalie klimatyczne drzewa
stają się celem ataku organizmów żywych, przede wszystkim niektórych
gatunków owadów i grzybów. Szczególnie podatne na działanie różnych
czynników chorobotwórczych są jednogatunkowe drzewostany świerkowe i sosnowe. Drzewa rosnące w niewłaściwych dla nich warunkach glebowych
i często w zbytnim zagęszczeniu są słabsze, a choroby szybko
przenoszą się na rosnące wokół osobniki tego samego gatunku.
Usychające korony sosen mogą
świadczyć o tym, że
drzewa te
zaatakowała huba korzeniowa
(Heterobasidion annosum).
Grzyb ten
atakuje przede wszystkim
sosny
posadzone na gruntach
porolnych. |
Ogryzanie kory młodych drzewek
przez jelenie i łosie nasila się zimą,
kiedy brakuje innego pokarmu. |
Najbardziej zagrożone są świerki, na których żeruje kornik drukarz (Ips
typographus). Ten gatunek chrząszcza żerujący pod korą świerków
zaatakował w latach 1993–1996 bardzo wiele przede wszystkim starych
drzew. Drzewostany przerzedziły się i powstały liczne luki.
Efektem wieloletniej gospodarczej działalności człowieka w lesie
jest niedostatek rozkładającego się drewna. W ciągu długiego życia
drzewo wypełnia tylko część swoich funkcji, równie ważną rolę ma ono
do spełnienia po śmierci. Tworzy warunki życia roślinom i zwierzętom
w swoim otoczeniu, na sobie i wewnątrz siebie. Las naturalny nie
może żyć bez martwych drzew. Rozkładające się drzewo mieści w sobie
dwukrotnie więcej żywych organizmów niż można ich naliczyć za jego
życia. Żartobliwie ujmując: martwe drzewo jest „dwukrotnie bardziej
żywe” niż wtedy gdy samo żyło.
Wiele grzybów przyczynia się do rozkładania martwego
drewna
i przez to pełni bardzo ważną rolę w obiegu materii.
Rozkładające się drzewo mieści w sobie dwukrotnie więcej
żywych organizmów niż można ich naliczyć za jego życia. |
W lesie trzeba chronić wszystkie jego elementy, zarówno rośliny jak
i zwierzęta. Wraz z wytępieniem wilka, rysia, żbika i niedźwiedzia w lasach zabrakło zwierząt regulujących w sposób naturalny liczebność
dużych leśnych roślinożerców.
Z powodu rozdrobnienia lasów i bliskości człowieka wymienione
gatunki drapieżne prawdopodobnie nigdy nie wrócą na swe dawne
miejsca występowania w takiej ilości, by mogła powrócić naturalna
kontrola liczebności jeleni, łosi, saren i dzików. W ciągu ostatnich
kilkudziesięciu lat znacznie zwiększyła się populacja jeleniowatych.
Obok niedostatku roślinności runa głównym ich pokarmem są młode pędy
drzew i świeża kora. Przy nadmiernej liczbie dużych roślinożerców
trudne lub wręcz niemożliwe staje się hodowanie młodych drzewek,
przede wszystkim gatunków liściastych. Pod znakiem zapytania staje
zatem możliwość przywracania lasom ich naturalnego charakteru.
Człowiek musi przejąć rolę regulatora liczebności niektórych
gatunków zwierząt.
|