Gatunki inwazyjne, obce geograficznie lub siedliskowo, stanowią poważne zagrożenie dla rodzimej różnorodności biologicznej. Celowo wprowadzone do
środowiska lub zawleczone przez człowieka, stanowią szczególny problem na obszarach chronionych, wypierając rodzime gatunki roślin. Rośliny pochodzące
z terenów o zbliżonych warunkach klimatycznych, intensywnie rozrastające się lub wytwarzające liczne nasiona, mogą w krótkim czasie skolonizować duże
terytoria. Zajmując nowe tereny, inwazyjne rośliny wypierają z nich lokalne gatunki, zmieniając charakter zbiorowisk i właściwości siedlisk. Niektóre
gatunki oprócz degradacji walorów rodzimej przyrody prowadzić mogą do strat w gospodarce człowieka, a nawet stanowić zagrożenie dla zdrowia zwierząt i ludzi.
W trosce o naszą rodzimą przyrodę nie powinniśmy dopuszczać do inwazji obcych przybyszów.
|
|
Maciej Romański
CZEREMCHA
AMERYKAŃSKA
(czeremcha
późna)
Prunus
serotina
|
Czeremcha amerykańska, jak sama nazwa wskazuje, pochodzi z Ameryki Północnej, gdzie naturalnie występuje wzdłuż jej wschodniego wybrzeża. Jest to drzewo
osiągające w ojczyźnie do 25 metrów wysokości, częściej jednak przyjmuje postać dużego, wielopiennego, rozłożystego krzewu. Do Europy przywieziono ją w
1692 roku, natomiast do Polski pierwsze egzemplarze trafiły w 1813 roku do ogrodu w Niedźwiedziu niedaleko Krakowa. Sadzono ją potem jako drzewo ozdobne w
parkach i ogrodach. Po II wojnie światowej zaczęto masowo sadzić ją w lasach państwowych, jako element „wzbogacający bioróżnorodność”. Niestety, szybko
okazało się, że przyniosło to wielkie szkody zarówno gospodarcze, jak i dla środowiska naturalnego. Czeremcha amerykańska błyskawicznie zaczęła się
samorzutnie obsiewać i tworzyć zwarte zarośla, eliminując rośliny zielne, inne gatunki krzewów, uniemożliwiać naturalne odnowienie się lasu, a nawet
niekorzystnie wpływać na przyrosty drzew. W odróżnieniu od rodzimej czeremchy pospolitej (Prunus padus), która rośnie na żyznych, wilgotnych glebach
głównie w łęgach i olsach, czeremcha amerykańska ma dużo mniejsze wymagania siedliskowe i preferuje suche i piaszczyste gleby. Jej inwazja dotyka głównie
suche bory sosnowe oraz uboższe postacie grądów.

Owocująca czeremcha amerykańska.
Fot. Lech Krzysztofiak

Młoda czeremcha amerykańska.
Fot. Lech Krzysztofiak
|
|
Sukces swój gatunek ten zawdzięcza szybkiemu wzrostowi, odporności i dużej plenności. Produkuje ona duże ilości owoców, a jej nasiona odznaczają się dużą
siłą kiełkowania. Słodkie owoce czeremchy amerykańskiej są chętnie zjadane przez ptaki oraz inne zwierzęta, co przyczynia się do roznoszenia nasion na duże
odległości i przys- piesza jej rozprzestrzenianie się.

Siewki czeremchy amerykańskiej.
Fot. Lech Krzysztofiak
W Polsce największe problemy związane z inwazją tej rośliny występują na zachodzie kraju. Na terenie WPN-u czeremcha amerykańska jest we wczesnej fazie
inwazji, istnieje jeszcze szansa na opanowanie tego procesu. Główne i najstarsze skupiska czeremchy amerykańskiej na terenie parku znajdują się w okolicach
Czerwonego Krzyża, Słupia, Maćkowej Rudy i Wysokiego Mostu. Dość duża populacja młodych okazów znajduje się w okolicach leśniczówki Lipowe, natomiast
siewki tego gatunku można znaleźć między innymi w okolicach wsi Krzywe, Sobolewo, Stary Folwark i wielu innych miejscach.
Walka z tym gatunkiem jest trudna, ze względu na to, iż tworzy on obfite odrosty korzeniowe po wycięciu. Najskuteczniejsze jest wyrywanie całej bryły
korzeniowej albo wycięcie i wielokrotne niszczenie odrostów przez okres ok. 2-3 lat.

Ciemnozielone, błyszczące i sztywne liście czeremchy
amerykańskiej. Fot. Lech Krzysztofiak
Liście czeremchy amerykańskiej są sztywne, z wierzchu ciemnozielone, błyszczące. Nerw liścia, na jego dolnej stronie, jest pokryty białymi włoskami, mniej
więcej do połowy długości. Natomiast liście czeremchy pospolitej są miękkie w dotyku. Na ich spodniej stronie, w kątach nerwów, skupione są pęczki rdzawych
włosków. Nasada blaszki liściowej często jest asymetryczna z dwoma gruczołkami.
|