Ptasi kalendarz
Po suchej zimie przyszła równie sucha wiosna. Opady w kwietniu i
maju były najniższe od przynajmniej 7 lat. W dodatku utrzymywały się
wysokie temperatury, co dodatkowo zwiększało deficyt wody w
środowisku. Panująca susza spowodowała duże zmiany w zachowaniu
wielu zwierząt, w tym i ptaków. Po raz pierwszy od wielu lat żurawie
nie założyły gniazda na rozlewisku na Waliku. Poziom wody obniżył
się tam tak silnie, że gniazdo byłoby narażone na ataki
drapieżników. Para, którą obserwowałam co roku, przeniosła się w
inne miejsce, bliżej Czarnej Hańczy.
Podsumowanie pomiarów prowadzonych w parkowej
stacji meteorologicznej
w Sobolewie, przedstawia się następująco: |
Miesiąc |
Temperatura
powietrza
w oC |
Opady
w mm |
Max. |
Min. |
Średnia |
Kwiecień |
25,7
|
-5,2
|
8,2 |
3,6 |
Maj |
25,0
|
-0,8
|
12,2 |
81,4 |
Czerwiec |
29,2
|
3,0
|
14,7
|
112,4 |
|
Wiosna
(III-V) |
Średnia temperatura powietrza |
Suma opadów atmosferycznych |
2002 |
8,9 oC |
69,6 mm |
2003 |
6,4 oC |
86,4 mm |
2004 |
6,4 oC |
142,2 mm |
2005 |
5,3 oC |
121,6 mm |
2006 |
5,1 oC |
91,2 mm |
2007 |
8,5 oC |
295,2 mm |
2008 |
7,3 oC |
109,8 mm |
2009 |
11,7 oC |
65,8 mm |
|
Wiosna przeszła nam niepostrzeżenie w lato. Dzień wydłużył się
znacznie, zmuszając ptaki do wcześniejszego wstawania. Pierwsze
ptasie głosy można było w czerwcu usłyszeć już koło godz. 3.00 nad
ranem. Dłuższe dni dały ptasim rodzicom więcej czasu na zdobywanie
pokarmu, dzięki czemu mogli wykarmić swoje wiecznie głodne pisklęta.
Pisklęta pliszki siwej,
które wypadły z gniazda.
(Fot. M. Stankiewicz)
|
Jak co roku, tak i tej wiosny zamieszkała u mnie para pliszek,
które uwiły sobie gniazdo w załamaniu dachu mojego domu. Wszędzie
było ich pełno, zaglądały we wszystkie szpary i częściowo oswoiły
się z naszą obecnością. Towarzyszyły mi chętnie podczas prac w
ogrodzie, kręciły się w pobliżu, wybierając owady i dżdżownice ze
wzruszonej ziemi. Kiedy lądowały przy gnieździe, ich zwykle ciche
młode zaczynały się głośno domagać jedzenia. Niestety, podczas
jednej z częstych w tym roku wichur, 4 młode wypadły z gniazda.
Jedno z nich nie przeżyło tego upadku, trójka jednak miała się
całkiem nieźle. Zastanawiałam się, jak im pomóc. Nie mogłam ich
przenieść do gniazda, znajdowało się ono bowiem w miejscu
niedostępnym. Ale widząc, że rodzice ciągle przylatują do swoich
piskląt, postanowiłam w miarę możliwości zrobić im „gniazdo
zastępcze” z odwróconej do góry nogami, ciężkiej doniczki. Wydawało
się, że są tam bezpieczne. Rodzice dalej je karmili i przez kilka
dni wszystko było w porządku. W końcu jednak okazało się, że nie
doceniłam sprytu kota naszych sąsiadów, który jakoś pokonał moje
zabezpieczenia i zakończył krótki żywot małych pliszek. Makabrrra i
horror!! Jeśli lato będzie długie i ciepłe, to rodzice ciągle
jeszcze mają szanse dochować się młodych, pliszki siwe często bowiem
wyprowadzają drugi lęg w roku.
Kormorany (Fot. A. Osadczuk)
|
W tym roku dokładniej przyjrzymy się naszym kormoranom.
Specjaliści z Giżycka ocenią, w jakim stopniu te żarłoczne ptaki
ograniczają populację wigierskiej sielawy . Na zarybianie tym
gatunkiem WPN wydaje co roku spore kwoty, warto więc wiedzieć, jakie
są dalsze losy tej ryby. W tym celu wiosenny wylęg sielawy został
specjalnie zabarwiony, a barwnik odłożył się na tzw. otolitach.
Znalezione wypluwki kormoranów zawierających niestrawione części
pokarmu poddane będą analizie. Wyizolowane otolity są szlifowane, by
sprawdzić, czy nie ma na nich śladów barwnika. Jeśli jest, to
znaczy, że sielawa, którą zjadł kormoran, pochodziła z naszych
zarybień. Kormorany nie gniazdują na terenie parku, mają tu jednak
tzw. noclegownię. Skupiają się w niej osobniki młode oraz, w
późniejszym czasie – w czerwcu – lipcu, również starsze, już po
odbyciu lęgów. Żerują masowo na Wigrach oraz przyległych jeziorach.
Szacuje się, że w tym roku jest ich około 1500 sztuk.
Nad jeziorami WPN-u, prócz kormoranów, można latem spotkać wiele
innych gatunków ptaków wodnych, którym obfitujące w trzciny brzegi
Wigier stwarzają korzystne warunki rozwoju. Najbardziej rzucają się
w oczy łyski, perkozy dwuczube i łabędzie nieme. Obfitość pokarmu, w
postaci drobniejszych ptaków, stanowi z kolei zachętę dla błotniaków
stawowych. Kiedy na wiosnę obserwowałam efektowne gody tych ptaków,
polegające na „koziołkowaniu” w powietrzu pary, chwytającej się
łapami (czy ptaki mają łapy? może szpony, bo to szponiaste), nie
przypuszczałam, że ma to znaczenie praktyczne. U błotniaków jaja
wysiaduje samica, samiec natomiast przejmuje obowiązek dostarczania
rodzinie pokarmu. Nie ląduje jednak ze zdobyczą przy gnieździe, ale
przekazuje ją samicy w locie. wtedy przydają się obojgu zdobyte
wcześniej umiejętności.
Gąsiorek (Fot. L. Krzysztofiak)
|
Typowym ptakiem lata jest gąsiorek, który przylatuje do nas pod
koniec maja. Już od kilku lat para gąsiorków ma gniazdo niedaleko
mojego domu, chętnie bowiem wysiadują na płocie, czatując na owady.
Gąsiorki budują gniazda w niedostępnych zaroślach. Samica składa
kolejno kilka jaj, wysiadywanie rozpoczyna się dopiero od zniesienia
ostatniego. W ten sposób wszystkie pisklęta rozwijają się w tym
samym tempie. Ptaki te mają dosyć nietypowy sposób na robienie
zapasów jedzenia. Upolowane owady są znoszone do gniazda, a ich
nadmiar jest nadziewany na kolce krzewów. Wygląda to dość
makabrycznie, jednak w ten sposób gąsiorki zapewniają młodym
regularne posiłki. W książce Andrzeja Kruszewicza przeczytałam, że
gąsiorki równie chętnie polują na małe jaszczurki. W ogrodzie widuję
ostatnio kilka młodych zwinek z krótkimi, zregenerowanymi ogonkami,
co najprawdopodobniej ma związek z parą sąsiadujących gąsiorków i
znowu wieje grozą!!.
Gniazdujące od lat w okolicach Walika myszołowy w tym roku
odchowały dwa młode. Już w sierpniu obserwowałam często, jak cała
czwórka szybowała nad lasem i łąkami. Zwykle najpierw słyszę ich
nawoływania, a dopiero po chwili udaje mi się je zlokalizować.
Krzyczą często i chętnie, porozumiewając się między sobą we własnym, myszołowim języku. Czasem żałuję, że nie mogę ich zrozumieć. Kiedy
nasze myszołowy odlatują na zimę w cieplejsze strony, przylatują do
nas inne, z północy i wschodu. Dlatego widujemy je przez cały sezon.
|