Nr 2/2006

 HISTORIA, TRADYCJA, KULTURA   

  

Jacek Adamczewski

  

HISTORIA i TRADYCJE
RYBACTWA

  

    

Rybołówstwo obok zbieractwa i łowiectwa jest jednym z najstarszych zajęć człowieka, którego główną troską w dawnych czasach było zdobywanie pożywienia. Najstarsze archeologiczne znaleziska - świadczące o tym, że ludzie zajmowali się poławianiem ryb - pochodzą z epoki kamiennej, z okresu późnego paleolitu (10 tys. lat p.n.e.). Rybołówstwo było łatwiejszym i bezpieczniejszym, od polowania, sposobem pozyskania białka zwierzęcego. Początkowo łowiono ryby za pomocą włóczni, ości oraz harpunów wykonanych z rogów i kości. Metody te sprawdzały się jednak tylko w płytkich i przejrzystych wodach. W innych miejscach narzędzia tego typu były zawodne i człowiek musiał udoskonalić metody. Zaczął więc, już w okresie neolitu (6-2 tys. lat p.n.e.), wyplatać pierwsze narzędzia i sieci. Używał do tego przybrzeżnej roślinności, włókien roślinnych, włosów oraz stosował pierwsze haczyki.

   

Przenieśmy się do czasów nam bliższych. Podróżnicy arabscy z zainteresowaniem penetrujący ziemie Słowian, odnotowali w swoich dziennikach, że ryby stały się w VIII-IX wieku towarem cenionym na równi ze skórami i miodem. Jako najcenniejsze gatunki wymieniali łososie, jesiotry, węgorze i liny. Znajdujemy też wiele precyzyjnych opisów narzędzi rybackich takich jak: sieci, niewody, wędy czy mieroże. W okresie wczesnego średniowiecza powoli następowały zmiany w zakresie prawa własności i użytkowania wód. Nie można było już łowić bez ograniczeń. Książęta zaczęli zakazywać połowu większych i cenniejszych ryb, a czasem nawet wszystkich ryb w danym zbiorniku. Uprawnienia do połowu były przekazywane kościołom, klasztorom lub osobom prywatnym w drodze darowizn i nadań. Przestrzeganie licznych postów w owych czasach spowodowało zwiększony popyt na ryby. W XIII wieku powstały wyspecjalizowane osady zawodowych rybaków. Łowiono intensywnie przez cały rok, również w okresie tarła. Rabunkowa gospodarka spowodowała drastyczny spadek pogłowia ryb w jeziorach i rzekach, a zarazem przyczyniła się do rozwoju gospodarki stawowej. Na początku tylko przetrzymywano ryby w stawach, później zaczęto je rozmnażać. Masowy rozwój gospodarki stawowej, głównie nastawionej na hodowlę karpia, nastąpił w XVI-XVII wieku. W 1532 roku ukazała się pierwsza (pisana po polsku) ustawa, szczegółowo określająca zasady i zalecenia dotyczące prawa, techniki połowu i sprzedaży ryb mająca na celu ochronę rybostanu.

   

Rozstawianie żaków na Wigrach, lata 50. XX w.
(fot. T.Smagacz)

Brygada rybacka na jeziorze Wigry, lata 50. XX w.
(fot. T.Smagacz)

Dawny sprzęt stawny - wiersza jednosercowa
(fot. J.Adamczewski)

   

Zmiany, które dokonały się w rybactwie możemy prześledzić na przestrzeni ostatnich stu lat. Dzisiejsze techniki połowu są podobne do tych, które rybacy stosowali dawniej. W czasach dzisiejszych używa się sprzętu stawnego takiego jak: żaki, kozaki, mieroże oraz ciągnionego – niewodów i przewłok. Wiele współczesnych narzędzi różni się od tych dawnych jedynie wielkością, tworzywem i nazwą. Jednak wiele z nich bezpowrotnie odeszło w zapomnienie, jak np. bodarze, wiersze, waty, drabki, kłonie. Do I wojny światowej sieci były „dziane“ z włókien lnu, konopi i bawełny. Do obręczy żaków i mieroży powszechnie stosowano wiklinę. Pławy były z kory sosnowej, topolowej lub korka. Łodzie wykonane były najczęściej z drewna dębowego, uszczelnione smołą. Dopiero w latach 60. XX wieku zaczęto stosować sieci stylonowe wykonane z tworzyw sztucznych. Były one trwalsze, lżejsze, łowniejsze oraz łatwiejsze w użyciu np. przy rozplątywaniu i czyszczeniu. Takie sieci nie potrzebowały codziennego suszenia czy konserwacji.

   

Postęp w rybactwie sprawił, że praca rybaka stała się lżejsza. Dawniej do schładzania ryby tuż po odłowie potrzebny był lód. Zimą tafle lodu z jeziora wyrąbywano ręcznie pierzchniami. Układano je w wielkie pryzmy w zagłębieniu ziemi i przysypywano trocinami, żeby nie topniały. Dziś używa się wytwornic lodu. Wiosła zastąpiły silniki spalinowe. Na łodziach zwanych batami, niewody ciągnęło się ręcznie za pomocą specjalnych drewnianych kołowrotów. Zimą na lodzie służyły do tego narzędzia zwane babami. Obecnie stosowane są mechaniczne ciągarki niewodowe. Łodzie rybackie stały się nowocześniejsze, bezpieczniejsze, zaopatrzone w echosondy do namierzania ławic ryb.

   

Dzisiejsze rybactwo śródlądowe opiera się na nowoczesnym wylęgarnictwie. U wielu gatunków ryb przeprowadza się sztuczny, kontrolowany rozród. Inkubacja ikry i wychów materiału zarybieniowego są głównym zadaniem ichtiologów w walce o zachowanie cennych gatunków ryb. 

   

   

   

     

Zjawiskami zagrażającymi rybactwu są stale pogarszające się warunki środowiskowe spowodowane zanieczyszczeniem wód, przełowienie i kłusownictwo. Odnotowuje się ciągły spadek ilości poławianych ryb na świecie i w kraju. Przyszłością na wodach śródlądowych będzie z pewnością wędkarstwo, które stało się dziedziną sportu i sposobem wypoczynku.

   

O historii rybactwa nad Wigrami świadczą pierwsze pisemne informacje o rybach występujących na tym terenie, zawarte w „Regestrze spisania jezior Jego Królewskiej Mości ...” z roku 1569. O jeziorze Wigry napisano: „Ryba wniem, Łosos, Siha (sieja), Sieliawa, Sczuka (szczupak), Liescz, Karas, Okun, Lin y ynsza wszeliaka ryba”. Podaje on również szczegółowy opis 300 toni rybackich.

   

Tradycje rybactwa nad Wigrami bardzo ściśle wiążą się z historią zakonu kamedułów. W 1668 roku na wyspie Wigry, w miejscu dworu myśliwskiego Wielkich Książąt Litewskich, Król Jan Kazimierz ufundował ojcom kamedułom klasztor. Kameduli po uzyskaniu przywilejów fundacyjnych, mogli czerpać dochody z rozległych puszcz i jezior. Ich reguła zakonna nie pozwalała na spożywanie mięsa, stąd też na stoły zakonników trafiały głównie ryby z wigierskich jezior. Zapotrzebowanie na ryby było spore, więc cześć odnogi jeziora zwaną „sadzawką” (w bezpośrednim sąsiedztwie murów klasztoru) kameduli oddzielili od reszty zbiornika gęsta palisadą i przetrzymywali tam znaczne ilości złowionych, żywych ryb.

   

Słabe gleby zmusiły osadników, sprowadzonych przez kamedułów na tereny wokół Wigier, do zajęcia się rybołówstwem. Z czasem stało się ono jednym z głównych zajęć mieszkańców licznych osad, a później wsi, takich jak np. Bryzgiel, Rosochaty Róg, Mikołajewo, Leszczewek. W miejscowościach tych mieszkały i mieszkają do dzisiaj rody zawodowych rybaków. Zawód rybaka jest bowiem zawodem dziedzicznym, a wiedzę o toniach jezior zasobnych w ryby rybacy przekazują sobie z pokolenia na pokolenie.

   

W późniejszym okresie jeziora wigierskie, pomimo zmian politycznych i administracyjnych, stanowiły własność państwowa. W latach 1815-1915 były administrowane w ramach Dóbr Narodowych Wigry. Władze guberni suwalskiej oddawały je w dzierżawę osobom prywatnym. Jednocześnie mieszkańcy wsi wigierskich mogli korzystać z przywileju brzegowego rybołówstwa. Intensywne połowy zubożyły jezioro. Na początku XX wieku administracyjną decyzją ograniczono możliwość niekontrolowanych połowów.

   

W okresie międzywojennym zespół jezior wigierskich był eksploatowany przez prywatne osoby. Z chwilą wygaśnięcia dzierżawy, krótko przed wybuchem II wojny światowej (1936-37), utworzono w Czerwonym Folwarku Państwowe Gospodarstwo Rybackie. Władze prowadziły działania na rzecz wykupu od uprawnionych mieszkańców nadwigierskich wsi anachronicznego przywileju (serwitutu) połowu ryb z brzegu.

 

W czasie II wojny światowej niemieccy okupanci prowadzili rabunkową eksploatację jezior wigierskich. Po wojnie wznowiło swoją działalność Państwowe Gospodarstwo Rybackie, które funkcjonowało do 1993 roku. Po jego likwidacji brygadę rybacką i obiekty przejął Wigierski Park Narodowy.

 

Do kart historii zapisała się również działalność Stacji Hydrobiologicznej w Starym Folwarku. Powołana została w 1920 roku przez Instytut Biologii Doświadczalnej imienia M. Nenckiego w Warszawie. Stacja stała się słynnym w kraju i za granicą ośrodkiem naukowym. Do wybuchu II wojny światowej kierował nią dr Alfred Lityński. Wojna położyła kres działaniu Stacji, a jej kierownik zmarł podczas wywózki w głąb Związku Radzieckiego w 1945 roku. Pracownicy stacji prowadzili badania z dziedziny limnologii i hydrobiologii, badali m.in. zooplankton i ichtiofaunę - w szczególności „sztandarowe” gatunki Wigier - sieję i sielawę. Liczne prace naukowe były publikowane w redagowanym przez Alfreda Lityńskiego „Archiwum Hydrobiologii i Rybactwa”. Przy pomocy kierownictwa i pracowników Stacji oraz zaangażowaniu prof. Franciszka Staffa wybudowano w 1928 r. nad Wigrami (w miejscowości Tartak) wylęgarnię ryb, która funkcjonuje do dzisiaj.

   

Połów ryb niewodem, rok 2004. (fot. M.Kamiński)

   

W bazie rybackiej w Czerwonym Folwarku, która od chwili przejęcia przez park, służy zabiegom czynnej ochrony ichtiofauny, jeden z dawnych magazynów został zaadoptowany na potrzeby nowej wystawy pt. „Historia i tradycje rybołówstwa nad Wigrami”. Wystawę udało się zorganizować dzięki środkom NFOŚiGW oraz dobrej woli i zaangażowaniu wielu instytucji i osób prywatnych, m.in. Muzeum Okręgowego w Suwałkach, Muzeum Kanału Augustowskiego, Sejneńskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, Piotra Malczewskiego, Tadeusza Smagacza, Jana Korsakowskiego i wielu innych. Wystawę adresujemy do wszystkich, którym bliskie sercu są walory przyrodnicze, historyczne i kulturowe okolic jeziora Wigry, w szczególności osób zainteresowanych wędkarstwem i rybactwem. Poza licznymi posterami zobaczymy tu wiele ciekawych eksponatów, m. in. dłubankę, łódź, kuter, kruszarkę do lodu, model aparatu inkubacyjnego ikry oraz liczny sprzęt rybacki stosowany do połowu ryb i raków. Na wystawie można obejrzeć również filmy o tematyce rybackiej oraz wypreparowane okazy niektórych gatunków ryb.

   

   

   

Zobacz fotoreportaż z otwarcia wystawy.

   

   

   

indeks tematyczny "WIGRY" home Wigierski PN spis treści następny artykuł